Rozstaw źrenic to jeden z ważniejszych elementów od którego zależy dobre widzenie. Tymczasem większość okularów wykonywanych jest bez zwracania większej uwagi na ten parametr.
Rozstaw źrenic – PD. Parametr, który ma wpływ na widzenie
Mamy w rękach receptę okularową. Znajdują się na niej moce oddzielnie dla prawego i lewego oka. Dalej po prawej stronie powinien znajdować się właśnie rozstaw źrenic – PD. Coraz częściej jednak wartości te nie są wpisywane przez okulistów. Wychodzą oni z założenia, że pomiar ten powinien zostać wykonany przez optyka. Właśnie ten pomiar i konsekwencje z niego wynikające to obiekt dzisiejszej rozprawy.
Jak zmierzyć rozstaw źrenic (PD)?
Część osób kojarzy, że na koniec badania okulistycznego, lekarz przykładał do twarzy pacjenta specjalną linijkę – tzw. źrenicówkę. Za jej pomocą mierzył rozstaw źrenic. Czasami w postaci zapisu od środka nosa do lewego i prawego oka, lecz częściej wartości od źrenicy do źrenicy.
W zakładach, salonach czy sklepach optycznych pomiar w 99 procentach dokonywany jest tak, jak opisałem powyżej: linijka przy oczach i odległość od źrenicy do źrenicy. W bardziej nowoczesnej formie, linijka zostaje zastąpiona urządzeniem o nazwie pupilometr. Jednak efekt pomiaru jest bardzo podobny do pomiaru za pomocą źrenicówki. Na czym polega problem?
Na tym, że pomiary te mają być wykorzystane przy montażu soczewek okularowych w oprawach. Czyli przy ustawieniu rozstawu w szkłach. W tym momencie należy zwrócić uwagę na to że, po pierwsze – twarz nie jest symetryczna; po drugie – każda oprawka układa się w nieco inny sposób na twarzy.
Co zrobić, by zmierzyć rozstaw źrenic jak najlepiej?
Zacznijmy od punktu pierwszego. Jeżeli zrobimy lustrzane odbicie prawej i lewej połowy twarzy, to powstaną dwa zupełnie różne oblicza. Z punktu widzenia okularów oznacza to, że oko lewe i prawe umieszczone są w różnej odległości od osi przebiegającej przez środek twarzy. To z kolei powoduje, że przy rozstawie źrenic wynoszącym np. 63 mm, ani prawe, ani lewe oko nie będzie znajdowało się w odległości dokładnie 31,5 mm od środka nosa.
Jeśli natomiast chodzi o punkt drugi, to należy zwrócić uwagę na fakt, że oprawy ze względu na różną konstrukcję i różny sposób dopasowania (zagięcia zauszników, wyprofilowania nanośników), różnie będą układać się na twarzy. Dokładając do tego asymetrię twarzy, przesunięcia między jedną a drugą oprawą, bez problemu osiągną pół centymetra!
Żeby było jeszcze trudniej, trzeba pamiętać, że soczewka okularowa posiada moc (np. +2.75 dioptrii) tylko w jednym punkciku. Im dalej od tego punktu, tym moc soczewki okularowej ma mniej wspólnego z tym, co przewidział okulista podczas badania.
Okulary będą poprawnie spełniały swoją funkcję tylko wtedy, gdy centrum optyczne każdej soczewki okularowej, po założeniu okularów, będzie znajdować się dokładnie przed źrenicą. Ułożenie szkieł musi zostać idealnie zgrane z ustawieniem oczu. W przeciwnym wypadku moce okularów są mniej niż bardziej zbliżone do tego, czego potrzebują oczy.
Jak to wygląda w naszych salonach?
W moich zakładach optycznych sprawę tę rozwiązujemy za pomocą urządzeń iTerminal firmy ZEISS, które pozwalają by w każdych wykonywanych u mnie okularach, centrum optyczne i oczy znajdowały się w idealnym ustawieniu. Z dokładnością do jednej dziesiątej milimetra. Bez żadnych dodatkowych kosztów dla Klientów.