Święta to magiczny czas. To co dzieje się z okularami w tym czasie, też często można uznać za magię.
Już pierwszego pracującego dnia po świątecznej przerwie, pojawiają się Klienci, których okulary w doznały różnego rodzaju uszczerbków. Od pękniętych zauszników, przez zgubione nanośniki, do soczewki okularowej, która sprawia wrażenie, że nigdy nie trzymała się razem z oprawką. Można z tego żartować, ale problem staje się naprawdę poważny, gdy okulary te są nam niezbędne do normalnego funkcjonowania lub pracy. Mimo, że wszystkim naszym Klientom zawsze staramy się udzielić wszelkiej możliwej pomocy, to niestety w wielu wypadkach nie jest to możliwe „od ręki”. Tym bardziej, że awaria awarii nie równa.
Co robić, gdy uszkodzimy okulary?
Najgorzej, gdy ktoś próbował ratować swoje okulary samemu za pomocą „kropelki”. W reklamach co prawda efekt jest błyskawiczny i rewelacyjny, ale rzeczywistość – jak to często bywa – jest w przypadku okularów zupełnie inna. Soczewki okularowe zabrudzone klejem, są nie do uratowania. Z kolei przyklejeniem ich do oprawki, niszczymy nie tylko soczewkę, ale również oprawkę. Śrubki w okularach potraktowane klejem są na ogół nie do wykręcenia.
Wszelki żyłki po kontakcie z chemią nie tylko tracą swoje właściwości, ale często stają się przeszkodą nie do usunięcia. Dlatego jeśli chcemy zwiększyć szansę na ratunek, to na pewno należy zrezygnować z prób samodzielnej naprawy. Do tego potrzebne są odpowiednie narzędzia, materiały i wiedza.
Jakie usterki możemy naprawić?
Zgubione nanośniki (czyli przezroczyste elementy oprawy, opierające się na nosie), są najprostszą usterką (o ile nie próbowano ich przykleić). Ich montaż na ogół trwa dosłownie chwilę. Z resztą mniej więcej raz do roku i tak powinno się je wymienić na nowe. Zarówno ze względów estetycznych jak i higienicznych. Mają one nieustający kontakt ze skórą i pod wpływem zarówno potu jak i kosmetyków stają się nie tylko mało eleganckie, ale też mnie wygodne.
Połamane lub popękane metalowe oprawy okularowe to większy problem. Wiele zależy od miejsca złamania. W części przypadków udaje się je zespawać. W innych konieczna jest wymiana uszkodzonego elementu. Czasami nie można zrobić nic.
W oprawach plastikowych często następuję wypadnięcie soczewki okularowej pod wpływem różnych ciężarów i zgnieceń. O ile ciężar był miękki, nie ma większego problemu z powtórnym wstawieniem soczewki do oprawki. Gorzej jeśli zdarzy się tak pod wpływem czegoś twardszego (np. buta), gdyż rośnie ryzyko porysowania samych szkieł.
Urwane zauszniki albo się naprawia, albo wymienia na nowe. Ale na pewno nie klei. 😉
Ilość i rodzaj różnych wypadków jest niemal nieograniczona. Mogą zdarzyć się zawsze. Jeśli okulary nie służą nam jedynie jako rodzaj biżuterii, warto bardzo poważnie pomyśleć nad drugą parą okularów.